Zawsze jak wyjeżdżałam w podróż towarzyszy mi solidny dysk w wodoszczelnej, odpornej na pył i wstrząsy obudowie. Ma on jednak jedną wadę. Jest po prostu duży i ciężki, a przez to zajmuje sporo miejsca w plecaku. Ostatnio w ręce wpadł mi mały dysk od WD My Passport Go SSD – niewielki i wytrzymały, skrojony idealnie dla podróżników. prawdopodobnie w najbliższych podróżach to właśnie on wyląduje w moim plecaku.
Archiwizacja zdjęć w podróży
Podczas dłuższych wyjazdów pliki na kartach SD rosną w błyskawicznym tempie. Po pierwsze karty te nie mają dużych pojemności, a po drugie, nie dają gwarancji, że bezpiecznie przywiozę materiał do domu – łatwo je zgubić i uszkodzić. Dlatego zawsze mam ze sobą dysk zewnętrzny, na który od razu zgrywam zdjęcia. Tym samym mam już wstępnie zabezpieczone pliki w dwóch miejscach. Karty SD formatuję dopiero w domu po powrocie.
Lubię mieć porządek w zdjęciach i archiwizacja plików jest bardzo ważna. Na dłuższych wyjazdach z reguły mam ze sobą laptopa i zgrywam zdjęcia z kart na bieżąco na dysk zewnętrzny. Aby zachować w nich porządek stosuje regułę rok/miesiąc/dzień/ opis miejsca. Tym samym jestem w stanie szybko odnaleźć każdy plik na dysku. W programie graficznym tworzę mniejsze kolekcje w ramach poszczególnych wyjazdów co jest pomocne przy obróbce zdjeć partiami.
Po przyjeździe do domu robię wstępną selekcję zdjęć i z nich tworzę dodatkowy backup na oddzielnym dysku, tak żeby mieć pewność, że nic mi nie zginie.
To również może ciebie zainteresować:
Dysk WD My Passport Go SSD
Dysk od WD został stworzony z myślą o podróżnikach. Z zewnątrz zabezpieczony jest gumową osłoną, która ma chronić dysk przed uszkodzeniem podczas upadku z dużej wysokości (producent podaje 2 m). Szkoda, że nie jest uszczelniony, wtedy wydawałby się idealnym kompanem na wszystkie „trudne” podróże.
To co mnie zszokowało to jego niewielkie wymiary i waga. Dysk od WD jest bardzo kompaktowy (10 x 67 x 95 mm) oraz mega lekki – waży jedynie 54 g. Spokojnie mieści się w kieszeni. Jak dla mnie to chyba największa jego zaleta. Pakując plecak na podróż liczy się każdy gram i kawałek przestrzeni, więc pod tym względem dysk WD My Passport Go SSD wypada wyśmienicie.
Zdarzyło się wam wyjechać i zapomnieć ładowarki czy baterii, a może właśnie kabelka do dysku? W tym przypadku nie będzie z tym problemu. Dysk WD My Passport Go posiada zintegrowany kabel USB, który mieści się od spodu dysku. Nie przeszkadza w użytkowaniu, nie powiększa gabarytów i na pewno się nie zgubi!. Takie proste rozwiązanie, a bardzo ułatwia życie i funkcjonowanie na wyjeździe.
To co istotne to sama konstrukcja dysku. WD My Passport Go to dysk typu SSD, czyli brak talerza = brak ruchomych części= większa trwałość, szybkość i niezawodność.
Moje doświadczenie do tej pory z dyskami zewnętrznymi można ująć w 3 krokach:
- były duże
- były wolne
- spadły i przestały działać
Nowy dysk od WD My Passport Go SSD póki co wypada nieźle:
- kompaktowy – mały i lekki, zintegrowany kabelek USB
- w miarę szybki, podczas wyjazdu idealny do zapisu plików
- odporny na wstrząsy i upadki z wysokości (do 2 metrów, ale podobno nawet więcej, sama nie sprawdzałam jeszcze)