Chiang Mai jest największym miastem w północnej części Tajlandii. Miasto to stało się ulubionym miejscem podróżników do tego stopnia, że niektórzy osiedlają się tam na dłużej i prowadzą z tego miejsca swoje zdalne biznesy. Tak, cyfrowych nomadów widać w wielu kawiarniach na mieście.
Chiang Mai położone jest w kotlinie, otoczone górami i zielenią. Stanowi dobrą alternatywę, dla zatłoczonego Bangkoku. Chiang Mai to miejsce przesycone tajską kulturą. Znajdziesz tu przyjemnych mieszkańców, niesamowite targi żywności, piękne świątynie. Możesz nauczyć się gotowania, odbyć kilkutygodniowe medytacje z mnichami, poćwiczyć tajski boks. W okolicy jest park narodowy z trasami trekkingowymi, wiele wodospadów, pola kawy i herbaty oraz wioski turystyczne, zamieszkałe przez dawne plemiona. Wybór atrakcji jest dość spory.
Co zobaczyć w Chiang Mai ?
Większość najcenniejszych zabytków,znajduje się w tzw. Starym Mieście. Jest to kwartał otoczony średniowiecznymi murami miejskimi i fosą. Jest to dość myląca nazwa, gdyż oprócz starych świątyń, jest tu wiele nowoczesnych budynków, hoteli i pensjonatów, kawiarni i małych sklepików z rękodziełem.
Co zobaczyć w Chiang Mai? To tylko przykładowe subiektywne zestawienie. Tyle ile udało się zobaczyć w 2-3 dni, bez spiny i bez pędzenia od atrakcji do atrakcji.
Wizyta w świątyniach
Wiem, że po Bangkoku możecie mieć już przesyt. Ale jak tu nie wejść skoro już z daleka je widać i mimowolnie do siebie przyciągają. W Chiang Mai w obrębie historycznego miasta jest kilka świątyń wartych uwagi. Zwiedzaj je po swojemu.
Wat Chiang Man to najstarszy kompleks świątynny w mieście. Powstała w XIII wieku i należy do świątyń królewskich.
Wat Chedi Luang – miejscowi wierzą, że tutaj znajduje się dom ducha, który opiekuje się miastem. Legendy legendami, ale z pewnością to miejsce ma swój urok. Ponadto właśnie w tej świątyni przechowywany był najbardziej czczony posąg buddy – Szmaragdowy Budda, który obecnie znajduje się w Bangkoku w Wat Phra Kew.
Szkoła gotowania
W Chiang Mai znajduje się wiele szkół gotowania, o czym pisałam już w oddzielnym wpisie. Nie znam osoby, której nie smakowałaby tajska kuchnia. Ja osobiście uwielbiam tajskie curry w każdej postaci. Z wielką przyjemnością udałam się na lekcje gotowania. Dzięki temu mogłam poznać właściwy sposób przygotowania tradycyjnych tajskich dań. Ponadto dostałam książkę z przepisami, więc w łatwy sposób mogę je odtworzyć w domu. Umówmy się jednak, nie smakują one tak dobrze jak w Tajlandii na nocnym markecie.
Wizyta w sanktuarium słoni
W okolicach Chiang Mai jest wiele farm, w których można spotkać te majestatyczne zwierzęta. Akurat na północy kraju dba się o słonie i edukuje się turystów odnośnie ich traktowania. Pamiętaj – jeśli chcesz zobaczyć słonie, udaj się do ośrodków, gdzie się o nie dba, karmi i opiekuje, zapewnia im godny żywot. Nie jeździj na słoniu – nie szukaj tego typu atrakcji !!
Świątynia Doi Suthep
Wat Phra That Doi Suthep to świątynia położona w bliskiej okolicy Chiang Mai. Imponuje swoim położeniem na szczycie góry oraz pięknem. Jest to święte miejsce dla Tajów. Polecam wybrać się tam na wschód słońca z kilu powodów. Po pierwsze jest mało turystów, szczerze mówię, rano świątynia jest wręcz pusta. Po drugie o 6:00 rozpoczynają się poranne modlitwy odprawiane przez mnichów, więc warto się temu przyjrzeć. I finalnie po trzecie z góry rozciąga się piękny widok na okolicę. Piszę to i chcę w to wierzyć, bo sama nic nie zobaczyłam. Tego dnia był tak silny smog, że cała dolina wypełniona była białą warstwą gęstego powietrza.
Chiang Mai leży w górach, więc wydawałoby się, że powinny tam panować idealne zdrowotne warunki. Niestety wiosną wypalane są tam trawy przez okolicznych rolników i wszytko osiada w kotlinie. Brak przepływu powietrza powoduje, że miasto tonie w smogu. Serio – dopiero tam poczułam co to znaczy smog.
Park Narodowy Doi Inthanon
Wycieczka do Parku Narodowego to idealny pomysł, by zatopić się w zieleni i jak w moim przypadku, uciec od smogu. W parku jest wiele tras trekkingowych oraz wodospadów.
Nocny market
Najsłynniejszy nocny market odbywa się w każdą niedzielę przy zachodniej bramie Tha Phae Gate i ciągnie się ulicą Rachadamnoen Road. Można tam kupić wszytko, jedzenie – nie tylko tajskie, ubrania, pamiątki czy przyprawy. Na ulicach występuje wielu artystów i muzyków, więc dodatkowo można załapać się na ich show.
Poza tym codziennie można zjeść na nocnym markecie, który znajduje się poza ścisłym centrum po wschodniej stronie bram.
Dodatkowo w obrębie miasta znajduje się wiele innych mniejszych marketów i hal z jedzeniem. Ja mieszkałam w hotelu zlokalizowanym na północno zachodniej części miasta w okolicach Maya Lifestyle Shopping Center. Poza tym, że znajduje się tam na stałe nocny market, to w weekend dodatkowo rozkłada się przy głównym skrzyżowaniu. Na brak jedzenia nie można narzekać.
Farma orchidei i motyli
Tajski boks
Muay Thai to tajski sport narodowy. Początki Muay Thai to era Sukhothai (XII-XIV wiek). Styl ten nazywany jest „sztuką ośmiu kończyn”, gdyż zakłada użycie pięści, kolan, goleni oraz łokci. Muay Thai to nie tylko użycie ciała, ale również umysłu, a sama sztuka walki mocno zakorzeniona jest w religii. Rytualne metody treningowe odróżniały Muay Thai od innych technik. Pojedynek w boksie tajskim wygląda bardzo widowiskowo, ale i brutalnie – zawodnicy uderzają z pełną siłą, a ich celem jest jak najszybszy nokaut przeciwnika.
W Chiang mai można wybrać się na galę, która odbywa się na stadionie bokserskim. Można również pójść na trening zobaczyć jak zawodnicy przygotowują się do walk. Jest również opcja, by samemu przejść taki trening i spróbować swoich sił.
To również może ciebie zainteresować:
Jak dostać się do Chiang Mai
Zakładam, że lądujesz w Bangkoku i po spędzeniu kilku dni w stolicy kraju, chcesz ruszyć na północ. Chiang Mai ma bardzo dobre połączenie lotnicze z Bangkokiem, jak i wieloma innymi miastami Azji. Loty Bangkok-Chiang Mai odbywają się kilka razy dziennie z lotniska Don Mueng. Cena biletu to 80-200 PLN za odcinek lotu. Lotnisko w Chiang Mai położone jest około 20 min drogi od miasta i łatwo się na nie dostać popularną czerwoną taksówką songhthaew (koszt ok 50 BHT za osobę)
Inną opcją którą polecam, jest podróż nocnym pociągiem ze stacji kolejowej Hua Lamphong. Wybierając pociąg Special Express podróżujecie wygodnie, macie do dyspozycji rozkładane łóżko i pościel. Miejsca są numerowane, więc warto zrobić rezerwację 2-3 dni wcześniej. Pociąg odjeżdża z dworca o 18:10, a w Chiang Mai jesteście rano o 7:15. Czas przejazdu to 13 h, ale jest bardzo komfortowo, więc nie powinniście czuć zmęczenia taką podróżą. Bilet kosztuje 761 BHt za górne łóżko i 1041 BHT za dolne – polecam te bo jest cieplej, od góry wieje mocno klimatyzacja.
Jeżeli wasza podróż pokrywa się z tajskimi świętami, zróbcie rezerwację z dużym wyprzedzeniem. Tajowie podczas świąt podróżują całymi rodzinami, więc bilety na pociąg są wykupywane w całości.
Komunikacja w Chiang Mai
Miasto ma lotnisko, dworzec kolejowy i trzy dworce autobusowe, z których można wyruszyć do pobliskich miast, np. Chiang Rai.
Po mieście kursują songhthaewy – takie jakby taksówki. Są to czerwone pickupy, do których wsiada się z tyłu na pakę. Koszt przejazdu po mieście to 30 BHT za osobę. Funkcjonuje to tak, że łapiesz songhthaew na ulicy machając ręką, gdy kierowca się zatrzyma mówisz gdzie chcesz jechać, jeśli akurat to jest na jego trasie wsiadasz z tyłu do samochodu. Płaci się przy wysiadaniu.
Świetny wpis. Od groma pracy, żeby coś takiego przygotować. Na pewno się przyda. A zdjęcia… rewelacyjne!
Dzięki Łukasz. Sam wiesz najlepiej, ile pochłania blogowanie. Ale najważniejsze, że zdjęcia się podobają 🙂